Skip to Content

Format ID-1 vs ID-2

Dlaczego UE wybrała mniejsze karty

Kiedy w 2019 roku Unia Europejska przyjęła Rozporządzenie (UE) 2019/1157, jeden z pozornie technicznych zapisów wywołał prawdziwą rewolucję w 27 krajach członkowskich. Artykuł 3 ust. 1 tej regulacji jasno stanowił: wszystkie nowe dowody osobiste obywateli UE muszą być wykonane w formacie ID-1, czyli karcie o wymiarach 85,60 mm × 53,98 mm. Ta pozornie niewielka zmiana oznaczała koniec ery różnorodności formatów i zmusiła kilka krajów do kompletnej przebudowy swoich systemów produkcji dokumentów.


Genesis unifikacji: od chaosu do standardu

Historia formatów dokumentów w Europie to opowieść o stopniowej harmonizacji w obliczu praktycznych potrzeb. Do 2019 roku europejskie dowody osobiste występowały w trzech podstawowych formatach: ID-1 (rozmiar karty kredytowej), ID-2 (105 mm × 74 mm) oraz sporadycznie ID-3 (125 mm × 88 mm, format paszportowy).

"Różnorodność formatów była koszmarem dla przedsiębiorców i instytucji finansowych działających w całej UE," wspomina dr Klaus Weber z German Federal Office for Information Security. "Bank w Warszawie musiał mieć trzy różne czytniki, żeby obsłużyć klientów z różnych krajów członkowskich."

Największymi adherentami formatu ID-2 były Niemcy, Austria i Luksemburg. Niemiecki Personalausweis w formacie ID-2 funkcjonował od 2010 roku i został wyposażony w zaawansowane technologie chipów bezkontaktowych, co czyniło go jednym z najbezpieczniejszych dokumentów w Europie. Dla kolekcjonerów niemiecki dokument kolekcjonerski z tego okresu reprezentuje szczyt technologii pre-harmonizacyjnej.

Przełomowym momentem była publikacja raportu Komisji Europejskiej "Digital Single Market: Security and Interoperability of Identity Documents" z 2018 roku. Dokument ten po raz pierwszy przedstawił szczegółową analizę kosztów różnorodności formatów dla europejskiej gospodarki.


Ekonomia unifikacji: liczby, które przekonały sceptyków

Analiza ekonomiczna przeprowadzona na zlecenie DG HOME wykazała, że różnorodność formatów kosztuje europejską gospodarkę około 340 milionów euro rocznie. Koszty te wynikały z konieczności utrzymywania różnych typów czytników, szkoleń personelu oraz problemów z automatyzacją procesów weryfikacji.

Szczególnie dramatyczna była sytuacja w sektorze bankowym. Evropska Agencja Bankowa (EBA) w swoim raporcie z 2017 roku oszacowała, że każdy bank działający w więcej niż trzech krajach UE ponosi dodatkowe koszty 15-30 tysięcy euro rocznie wyłącznie z tytułu obsługi różnych formatów dokumentów tożsamości.

"Unifikacja formatów to była konieczność ekonomiczna, nie kaprys biurokratów," podkreśla prof. Maria Gonzalez z Barcelona School of Economics. "Koszty transakcyjne różnorodności przewyższały korzyści z lokalnej optymalizacji."

Interesującym aspektem tej debaty był wpływ na rynek dokumenty kolekcjonerskie. Kolekcjonerzy zaczęli intensywnie poszukiwać ostatnich egzemplarzy dokumentów w formatach ID-2, przewidując ich przyszłą rzadkość.



Techniczne wyzwania przejścia

Zmiana formatu to nie tylko kwestia fizycznych wymiarów karty. Przejście z ID-2 na ID-1 wymagało fundamentalnej przebudowy całej infrastruktury produkcyjnej. Największe wyzwanie stanowiła konieczność zmieszczenia wszystkich wymaganych elementów zabezpieczających na mniejszej powierzchni.

Dr inż. Piotr Kowalski z Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych wyjaśnia: "Redukcja powierzchni o 35% oznaczała konieczność przeprojektowania rozmieszczenia wszystkich elementów - od znaków wodnych po obszary personalizacji laserowej."

Szczególnie problematyczne okazało się umieszczenie wszystkich wymaganych informacji tekstowych. Rozporządzenie 2019/1157 wymaga bowiem nie tylko danych podstawowych, ale także dodatkowych informacji w językach mniejszości narodowych, co w przypadku niektórych krajów oznacza tekst w trzech lub czterech językach.

Problem rozwiązano poprzez zastosowanie zaawansowanych technik mikrotypografii oraz wykorzystanie rewersów kart. W nowym polskim dowodzie POL-BO-05001 podstawowe dane znajdują się na awersie, podczas gdy informacje dodatkowe - na rewersie, co było niemożliwe w starszych konstrukcjach jednowarstwowych.


Opór krajów członkowskich: przypadek Niemiec

Największy opór przeciw unifikacji formatu wykazały Niemcy, które od dekad inwestowały w infrastrukturę obsługującą format ID-2. Federalny Urząd Administracji (BVA) szacował koszty przejścia na 180 milionów euro, licząc tylko wymianę systemów w urzędach administracyjnych.

"Dla nas to nie był tylko koszt finansowy, ale także kwestia suwerenności technologicznej," tłumaczy Hans Mueller, były dyrektor ds. dokumentów w BMI. "Niemiecki Personalausweis w formacie ID-2 był wzorem dla innych krajów. Musieliśmy pogodzić się z tym, że nasze innowacje będą musiały zmieścić się w mniejszej karcie."

Kompromis osiągnięto dzięki okresowi przejściowemu. Niemcy otrzymały dodatkowy rok na wdrożenie nowego formatu, co pozwoliło na stopniową amortyzację dotychczasowych inwestycji. W zamian Berlin zobowiązał się do współfinansowania badań nad nowymi technikami miniaturyzacji elementów zabezpieczających.

Ciekawostką dla kolekcjonerów jest fakt, że niemiecki prawo jazdy kolekcjonerskie w formacie ID-2 z okresu 2018-2021 osiąga dziś ceny 3-4 razy wyższe niż standardowe dokumenty, ze względu na swoją historyczną wartość jako "ostatni mohikanin" wielkiego formatu.



Wallet compatibility: argument, który przekonał wszystkich

Kluczowym argumentem przemawiającym za formatem ID-1 okazała się "wallet compatibility" - kompatybilność z portfelami i portmonetkami. Badania przeprowadzone przez European Consumer Organisation (BEUC) wykazały, że 89% europejskich konsumentów preferuje dokumenty w rozmiarze karty kredytowej ze względu na wygodę noszenia.

Szczególnie wymowne były wyniki badań fokusowych przeprowadzonych wśród młodych Europejczyków (18-35 lat). Dla tej grupy demograficznej, przyzwyczajonej do obsługi kart płatniczych, dokumenty w formacie ID-2 wydawały się "archaiczne" i "niepraktyczne".

"Młode pokolenie Europejczyków nosi minimalistyczne portfele, często tylko smartphone cases z miejscem na 2-3 karty," wyjaśnia dr Sarah Johnson z consumer research firm Nielsen. "Dokument w formacie ID-2 po prostu się nie mieścił w ich lifestyle."

Ten argument społeczny okazał się silniejszy niż techniczne czy ekonomiczne przesłanki. Nawet najbardziej konserwatywne kraje, jak Austria czy Luksemburg, ostatecznie zgodziły się na przejście, uznając że społeczna akceptacja dokumentów jest kluczowa dla ich skuteczności.


Implementacja w praktyce: case studies krajów UE

Różne kraje UE podeszły do implementacji nowego formatu w odmienny sposób. Francja, która już wcześniej używała formatu zbliżonego do ID-1, przeprowadziła przejście praktycznie bezbolesnie. Francuski CNI (Carte Nationale d'Identité) w nowym formacie został wprowadzony już w sierpniu 2021 roku, znacznie przed terminem wymaganym przez rozporządzenie.

Polska stanowi interesujący przypadek adaptacji. Nasz kraj wykorzystał zmianę formatu jako okazję do wprowadzenia dodatkowych innowacji technologicznych. Polski dowód POL-BO-05001 w formacie ID-1 otrzymał nie tylko standardowe elementy wymagane przez UE, ale także zaawansowane systemy laserowe oraz dotykowe elementy dla osób niewidomych.

Włochy z kolei zdecydowały się na podejście gradualne. Carta d'Identità Elettronica w formacie ID-1 była wprowadzana stopniowo, gmina po gminie, co pozwoliło na dokładne testowanie systemu i minimalizację problemów technicznych.

Dla entuzjastów kolekcjonowania, włoski kolekcjonerskie prawo jazdy z okresu przejściowego (2020-2022) reprezentuje fascynujący przykład współistnienia dwóch formatów w jednym systemie administracyjnym.


Standard ISO/IEC 7810: techniczne podstawy decyzji

Wybór formatu ID-1 nie był arbitralny, ale oparty na międzynarodowym standardzie ISO/IEC 7810, który definiuje fizyczne charakterystyki kart identyfikacyjnych. Standard ten, opracowany przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną, uwzględnia nie tylko wymiary, ale także grubość (0,76 mm), sztywność, odporność na zginanie i właściwości elektromagnetyczne.

"Format ID-1 to rezultat dekad inżynierii materiałowej i ergonomicznej," wyjaśnia prof. Andreas Weber z ETH Zurich. "Te wymiary nie zostały wybrane przypadkowo - to optymalny kompromis między funkcjonalnością, trwałością i wygodą użytkowania."

Standard przewiduje także szczegółowe specyfikacje dotyczące zastosowania włókien zabezpieczających oraz innych elementów ochronnych. W przypadku formatu ID-1 gęstość włókien musi być precyzyjnie kontrolowana, aby zapewnić równomierne rozmieszczenie na mniejszej powierzchni.

Ciekawym aspektem standardu jest też definicja "rounded corners" - zaokrąglonych rogów o promieniu 3,18 mm. Ten pozornie kosmetyczny element ma istotne znaczenie dla trwałości dokumentu - ostre rogi karty w formacie ID-2 były bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne.


Wpływ na automatyzację i systemy kontrolne

Unifikacja formatu przyniosła nieoczekiwane korzyści w zakresie automatyzacji procesów kontrolnych. Jednolity format ID-1 umożliwił rozwój uniwersalnych systemów weryfikacji dokumentów, co znacząco obniżyło koszty dla przedsiębiorców i instytucji publicznych.

Przykładem może być sieć bankomatów w strefie euro. Przed 2021 rokiem bankomaty w Niemczech, Austrii i Luksemburgu wymagały specjalnych adapterów do obsługi dokumentów ID-2. Po unifikacji jeden typ czytnika może obsłużyć dokumenty ze wszystkich krajów UE.

"Automatyzacja on boarding procesów w bankach stała się możliwa dopiero po unifikacji formatów," podkreśla Marco Rossi z włoskiej grupy bancowej Intesa Sanpaolo. "Dziś jeden skaner może zweryfikować dokument z dowolnego kraju UE."

Szczególnie istotne okazało się to w kontekście rozwoju aplikacji mobilnych do weryfikacji dokumentów. Aplikacje wykorzystujące rozpoznawanie obrazu mogą teraz używać jednolitych algorytmów dla wszystkich europejskich dowodów osobistych.

Dla kolekcjonerów dokumentów ta standaryzacja oznacza, że dokumencik z okresu przed unifikacją reprezentuje ostatnią erę różnorodności formatów w Europie.



Nieoczekiwane konsekwencje: rynek wtórny i kolekcjonerstwo

Przejście na format ID-1 wywołało nieoczekiwany boom na rynku dokumenty kolekcjonerskie. Dokumenty w formatach ID-2 i ID-3, które do 2019 roku były zwykłymi dokumentami urzędowymi, nagle stały się rzadkością budzącą zainteresowanie kolekcjonerów.

Szczególnie poszukiwane są niemieckie Personalausweis z lat 2010-2021 w formacie ID-2. Austriackie dowody osobiste z tego samego okresu osiągają na aukcjach internetowych ceny od 200 do 800 euro, w zależności od stanu zachowania i daty wydania.

"Rynek kolekcjonerski bardzo szybko zareagował na unifikację formatów," obserwuje Jan Nowak, właściciel domu aukcyjnego specializującego się w dokumentach historycznych. "Ludzie zrozumieli, że są świadkami końca pewnej epoki w historii europejskich dokumentów tożsamości."

Interesującym fenomenem jest także kolekcjonowanie tzw. "transition documents" - dokumentów wydanych w ostatnich miesiącach przed wejściem w życie nowego rozporządzenia. Taki dowód osobisty kolekcjonerski może dziś kosztować kilkukrotnie więcej niż standardowy dokument z wcześniejszych lat.


Przyszłość formatów: era dokumentów cyfrowych

Rozporządzenie eIDAS 2.0 (UE) 2024/1183 wprowadza Europejski Portfel Tożsamości Cyfrowej, który może fundamentalnie zmienić znaczenie fizycznych formatów dokumentów. Do 2030 roku większość procedur identyfikacyjnych w UE ma odbywać się cyfrowo, co stawia pytanie o przyszłość fizycznych dokumentów w jakimkolwiek formacie.

"Paradoksalnie, unifikacja formatu ID-1 może okazać się ostatnim wielkim projektem harmonizacyjnym dotyczącym fizycznych dokumentów," spekuluje prof. Elena Rossi z University of Bologna. "Przyszłość należy do dokumentów cyfrowych, które nie mają fizycznych wymiarów."

Tymczasem trwają już prace nad kolejnymi standardami. European Telecommunications Standards Institute (ETSI) opracowuje specyfikacje dla "smart cards next generation", które mają łączyć fizyczne dokumenty z funkcjami cyfrowymi. Te nowe standardy prawdopodobnie zachowają format ID-1, ale znacząco rozszerzą funkcjonalności elektroniczne.

Dla współczesnych kolekcjonerów oznacza to, że dokumenciki z ery przejściowej (2019-2025) mogą w przyszłości reprezentować ostatnią generację "tradycyjnych" dokumentów tożsamości, zanim nastąpi całkowita cyfryzacja.


Lessons learned: co unifikacja formatów nauczyła UE

Proces przejścia na format ID-1 dostarczył cennych lekcji dla przyszłych projektów harmonizacyjnych w UE. Po pierwsze, wykazał że nawet pozornie techniczne decyzje mogą mieć głęboki wpływ społeczny i ekonomiczny. Po drugie, pokazał znaczenie periods przejściowych i konsultacji z krajami członkowskimi.

"Sukces unifikacji formatów wynikał z tego, że Komisja Europejska bardzo wcześnie zidentyfikowała korzyści ekonomiczne i potrafiła je skomunikować," analizuje dr Thomas Mueller z European Policy Centre. "To nie był narzucony odgórnie standard, ale odpowiedź na realne potrzeby rynku."

Kluczowym czynnikiem sukcesu okazało się także zaangażowanie przemysłu. Producenci dokumentów, czytników i systemów weryfikacji aktywnie uczestniczyli w pracach nad nowym standardem, co zapewniło jego praktyczną implementowalność.

Dla przyszłych pokoleń europejskich urzędników ten projekt będzie prawdopodobnie studiowany jako przykład skutecznej harmonizacji technicznej. A dla kolekcjonerów - dowód kolekcjonerski z ery przed unifikacją pozostanie materialnym świadectwem tego historycznego procesu.


Podsumowanie: małe wymiary, wielkie konsekwencje

Decyzja o unifikacji europejskich dowodów osobistych w formacie ID-1 to więcej niż techniczna standaryzacja. To symbol dojrzałości europejskiej integracji - zdolności do pokonywania partykularnych interesów krajowych w imię wspólnego dobra.

Przejście z chaosu formatów do jednolitego standardu kosztowało europejskie rządy setki milionów euro, ale przyniosło oszczędności wielokrotnie większe. Ważniejsze jednak od aspektów ekonomicznych są konsekwencje społeczne - stworzenie prawdziwie jednolitego europejskiego systemu dokumentów tożsamości.

Dla obywateli UE format ID-1 oznacza wygodę i funkcjonalność. Dla przedsiębiorców - obniżenie kosztów i uproszczenie procesów. Dla kolekcjonerów - koniec pewnej epoki i początek nowej, gdzie różnorodność formatów stała się historyczną ciekawostką.

Czy za dwadzieścia lat, w erze w pełni cyfrowych tożsamości, będziemy wspominać debatę ID-1 vs ID-2 jako ostatni spór o fizyczne wymiary dokumentów? Prawdopodobnie tak. Ale jedna rzecz jest pewna - europejskie dokumenty w formacie ID-1 są dziś jednymi z najbezpieczniejszych i najfunkcjonalniejszych na świecie. I to właśnie miało być celem całego procesu.

Kiedy posiadanie dokumentu historycznego jest nielegalne - przepisy i wyjątki